Koncert zespołu Wszystkiego Dobrego był ponad godzinnym spotkaniem z Janem Twardowskim, księdzem, poetą, kaznodzieją i filozofem. Miał charakter śpiewogry, w której autobiograficzne wypowiedzi przeplatane były piosenkami do wierszy. Na środku ustawione zostało krzesło z kapłańską stułą, które zespół symbolicznie przygotował właśnie dla księdza.
Wypowiedzi prozą i następujące po nich zaśpiewane wiersze wzajemnie się komentowały, tworząc duchowy portret księdza i wrażenie spotkania nie tylko z jego słowem, ale z nim samym. Fragmenty prozy, odtwarzane na koncercie z nagrania archiwalnego, niepowtarzalnie odczytywał Jerzy Trela. Nagrania te, są jednymi z ostatnich studyjnych nagrań dokonanych przez tego znakomitego aktora, który zmarł w maju 2022 r.
„Miłość uwierzy, przyjaźń zrozumie. Zapiski z poetyckiego pamiętnika” / Zespół Wszystkiego Dobrego:
- wybór tekstów prozą: Aleksandra Iwanowska
- wybór wierszy śpiewanych i muzyka: Jacek Swoboda
- opracowanie muzyczne: zespół Wszystkiego Dobrego
- śpiew: Alicja Czura-Musialik
- gitara basowa, kontrabas, aranżacje: Dominik Sławiński
- altówka, aranżacje: Radosław Mikołajczyk
- gitara, śpiew, muzyka, aranżacje: Jacek Swoboda
Po koncercie zespół promował tom poetycki „Miłość uwierzy przyjaźń zrozumie. Zapiski z poetyckiego pamiętnika”, który składa się z książki z rozszerzoną wersją tekstową, niż tą prezentowaną na koncercie, i dwóch płyt CD. Jedna z nich to nagranie wszystkich tekstów prozą i wierszy Jerzego Treli (audiobook), druga to piosenki do wierszy w wykonaniu naszego zespołu. Wydawcą tej pod wieloma względami wyjątkowej publikacji jest Edycja Świętego Pawła.
Odgłos mych butów zostanie po wieczne czasy na schodach –
Księżyc i lustro nie ginie – wciąż dwoi, troi się w mroku –
Ktoś wyjdzie – nagle usłyszy szmer jasny, chłodny jak woda –
zrozumie treść mego życia, księżyca, lustra i kroków.
Serce zapadnie się głębiej – stanie się ciche jak pacierz –
we własny cień się otulę i wszystkich sobą zasmucę –
Wieczorem na mnie spojrzycie i duszę moją poznacie –
Wtedy gdy nic wam nie powiem – wtedy gdy nigdy nie wrócę.