Zdecydowanie największym hitem było to, co działo się pod ziemią. Tylko w dniu festiwalu elementem zwiedzania kopalni była wizyta w karczmie, gdzie czekał chleb z tustym, gra w kości, a nawet tańce. Turystów w podziemiach zabawiali aktorzy z kolektywu teatralnego „Lufcik na korbkę”. Pomogli im w tym Gwarkowie ze Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Tarnogórskiej, którzy w komorze zawałowej też mieli przerwę w pracy.
Oficjalnie fajrant rozpoczął się w samo południe od bicia dzwonu. Bo szychta miała swój początek, więc miała także i swój koniec, a czas jej trwania wyznaczał właśnie jego dźwięk. Starą tradycję ożywił wielki dzwon, który do maja 2020 r. wisiał na Dzwonnicy Gwarków, a od września na stałe zostaje w kopalni.
Masa atrakcji czekała także w plenerze Skansenu Maszyn Parowych. Góry Kultury przygotowały liczne warsztaty dla dzieci i dorosłych, zagrał kataryniarz, było przeciąganie liny, bieg z górniczym ekwipunkiem (ponad 200 schodów do pokonania), płukanie srebra, a Browar Domowy Kazamat zaprosił na degustację domowego piwa. Do tego kilkadziesiąt osób wzięło udział w grze terenowej, dzieci chętnie malowały na foliach, a ich rodzice oraz dziadkowie zasiedli do partii skata.
Nieodłącznym elementem dawnego fajrantu była muzyka. Dzięki współpracy SMZT z chórem In Tempore oraz Silesian Brass Quartet udało się przywrócić do życia dotąd zapomniane (i dotąd zbierające kurz w archiwum) pieśni górnicze. Do dawnych synków przenieśli muzycy z CrazyAccordion Trio, którzy na akordeonach zagrali własne aranżacje popularnych utworów. A na zakończenie na scenie zaprezentowała się Parafialna Kamiliańska Orkiestra Dęta. Prawie 70 muzyków zagrało w ramach Tarnogórskiego Trąbienia współfinansowanego przez Urząd Miasta w Tarnowskich Górach.
Fajrant na bogato również w sztolni. Turystom w łodziach towarzyszyły efekty audiowizualne. Za to w plenerze. Pracownia Działań Twórczych z Chorzowa przygotowała kreatywne warsztaty, a Miłośnicy pomagali wyrzeźbić Gwarków. Przybliżono sylwetkę rzeźbiarza Alojzego Niedbały, a na kilkumetrowej płachcie została zaprezentowana jego twórczość. Do tego był spektakl teatralny, czy też nauka gry na bębnach.
Przemysłowe serce Polski bije w województwie śląskim. To właśnie w naszym regionie każdego roku odbywa się INDUSTRIADA – święto Szlaku Zabytków Techniki i największy festiwal dziedzictwa przemysłowego w tej części Europy. To była już w sumie XIII edycja, która odbyła się w sumie w 40 obiektach na terenie 25 miast. Wydarzenie w tarnogórskich obiektach zostało dofinansowane ze środków Urzędu Miasta w Tarnowskich Górach.